Dziś ciąg dalszy zachwytów nad kolekcją Galaxy ze stajni Golden Rose. Kolor nr 10 to wyjątkowo udany egzemplarz. Pochodzi z tej części serii, którą producent opisuje jako: "Kolorowa, teksturowa baza z połyskującymi drobinkami o matowym wykończeniu".
To piękna, żywa, teksturowa czerwień z dużą ilością różnej wielkości brokatu, która pozwala uzyskać na paznokciu matowe wykończenie z połyskującymi drobinami. Choć dostęp do holograficznych gwiazdek zatopionych w mieszaninie czerwieni i brokatu jest utrudniony ( trzeba porządnie wymieszać zawartość buteleczki i wyłowić pojedyncze sztuki), to i tak dodają one całości niesamowitego uroku - ja przynajmniej lubię takie detale. Gwiazdki troszkę odstają od paznokcia, ale nie na tyle, by szarpać moje nerwy. Nałożyłam u siebie dwie porządne warstwy lakieru, uzyskując zadowalające krycie, a kciuk i środkowy palec dodatkowo obdarzyłam solidną warstwą topu nawierzchniowego, by pokazać jego możliwości zarówno w wersji matowej i błyszczącej. Treściwa konsystencja nie pozwala na bardzo szybkie wysychanie, jednak nie zauważyłam w tej kwestii jakiś szczególnych odchyleń od normy. I choć Golden Rose, Galaxy 10 do złudzenia przypomina mi OPI, The Impossible z kolekcji Mariah Carey, to i tak uważam, że to całkiem fajna propozycja w rozsądnej cenie. Ja jestem na tak.
A tak prezentuje się na moich paznokciach:
Bazarkowo czy elegancko ? Jestem bardzo ciekawa Waszej opinii.
Normalnie 'dupe' OPI The Impossible, który z reszta puściłam w świat, bo te gwiazdki to nie dla mnie ;)
OdpowiedzUsuńChoć ten GR ma chyba ładniejszy kolor :)
Tak zdecydowanie dupe :) Ale tutaj chyba bardziej do mnie przemawia wersja z połyskiem :)
UsuńJa nie mam OPI-ka, ale GR chwyciło mnie za serce, łącznie z tymi gwiazdkami :))
UsuńZresztą wiesz, jaka ze mnie sroka ;)
Z połyskiem czy bez, ten zakup był trafiony :))
UsuńFajowy!!! A ja własnie czaję się na tego OPI-ka :) ja też lubię takie bajery na paznokciach :)
OdpowiedzUsuńJa z GR jestem zadowolona, więc za OPI-kiem oglądać się już nie będę :))
UsuńJeszcze nie mam żadnego z tej serii ale chyba najbardziej kusi mnie niebieski :)
OdpowiedzUsuńTen niebieski może być fajny, skoro czerwień nie zawiodła :))
UsuńJa już na więcej kolorów raczej się nie pokuszę, bo i tak zaszalałam ;)
ja jestem jak najbardziej za.. po pierwsze że czerwony.. po drugie że ze świecidełkami... do mnie bardziej przemawia wersja z topem nawierzchniowym ;)
OdpowiedzUsuńWitam w klubie, dokładnie to samo mnie w nim zachwyca :))
UsuńCzerwony jest totalnie nie dla mnie, ale w buteleczce wygląda obłędnie i super prezentuje się na paznokciach! Jakby mnie kręcił to to by mogła być super alternatywa dla OPI ;)
OdpowiedzUsuńNie lubisz czerwieni na paznokciach ?!
UsuńGR jako tańszy zamiennik OPI sprawdzi się całkiem przyzwoicie :))
za kolorem czerwonym nie szaleję, ale w tej odsłonie akurat bardzo mi się podoba! te gwiazdeczki strasznie mnie kuszą... :)
OdpowiedzUsuńA ja się nie oparłam ani czerwieni ani gwiazdeczkom i ... całkiem dobrze się z tym czuję :))
UsuńW naturalnej, chropowatej wersji coś mi w nim nie gra, ale pokryty lakierem nawierzchniowym prezentuje się według mnie naprawdę cudnie! Szkoda, że te większe ozdoby trzeba tak wyławiać, ale tak właściwie to bez nich paznokcie wyglądają chyba nawet lepiej :)
OdpowiedzUsuńWszystko zależy od tego, co kto lubi :))
UsuńAle wydaje mi się, że ten lakier można zaaranżować na wiele sposobów, w zależności od gustów :)
To prawda, już w jednej notce pokazałaś aż trzy jego odsłony :)
UsuńŁadny jest, ale ja czerwienie noszę od Święta :) Podziwiać u kogoś mogę, ale w swoich zbiorach go raczej nie potrzebuję :)
OdpowiedzUsuńRozumiem, nie trafiłam na fankę czerwieni na co dzień :))
UsuńJa uwielbiam czerwienie w piątek, światek i niedzielę, więc sama rozumiesz, że był mi nieodzowny ;))
W macie średnio mnie przekonał ale w błysku <3 Te gwiazdki skradły moje serce, szkoda, że takiego gwiezdnego nie ma w innym kolorze :(
OdpowiedzUsuńDokładnie, przydałaby się inna wersja kolorystyczna z gwiazdkami, np. w odcieniach niebieskiego i granatu :))
Usuńwydaje mi sie ze ma ładniejszy kolor bazy niż OPI za to OPI ładniej błyszczy. Co prawda OPI się pozbyłam bo mi nie leżał taki typ piasku ale ogólnie fajne są oba :)
OdpowiedzUsuńFaktycznie, chyba OPI nie ma aż tak nasyconej bazy, odcień czerwieni w GR jest bardzo trafiony :)
UsuńNa OPI-ka nie miałam ochoty, bo ryzykowałabym czy się u mnie przyjmie. Mam GR i nie żałuję, w przystępnej cenie mam całkiem fajny duplikat :))