Przychylając się do próśb i życzeń, dziś prezentacja Golden Rose, Galaxy 20.
Golden Rose, Galaxy 20 to ciemna, teksturowa baza z mnóstwem różnej wielkości brokatu w odcieniu srebra, zieleni i złota. Kolor piękny, ale trudny do opisania. Kojarzy mi się na paznokciach ze starym, mocno zaśniedziałym złotem. Treściwa konsystencja sprawia, że potrzebowałam dwóch, raczej cienkich warstw do pełnego krycia. Fajnie, że całość szybko wyschła, a wygodny pędzelek ułatwił szybkie nakładanie lakieru. Jako zdeklarowana piaskara polubiłam też jego wyraźne, mocne wykończenie, które nie przeszkadza w codziennym użytkowaniu, bo o haczeniu czy odstawaniu drobinek nie ma mowy.
Na zdjęciach widzicie dwie warstwy Golden Rose, Galaxy 20. Dodatkowo pokusiłam się też o pokrycie kciuka i środkowego palca warstwą topu nawierzchniowego, co być może trudno będzie dostrzec na zdjęciach, bo zwyczajnie wsiąkł on zupełnie w lakier i nie udało mi się, tym sposobem, uzyskać wersji mocniej błyszczącej.
Jak Wam się podoba z bliska ? Zyskał czy stracił na urodzie?
Dla mnie ciut za toporny :)
OdpowiedzUsuńTo fakt, subtelnością nie grzeszy, ale mi to aż tak nie przeszkadza :)
Usuńale świetny, pierwszy na którego mam mega ochotę ^^
OdpowiedzUsuńTo się cieszę, że pomogłam :))
UsuńBardzo ładny! Ale nie wiem czy w sumie nie mam już podobnych piasków np. z Wibo.
OdpowiedzUsuńZgadza się, kolor nie jest jakiś mega oryginalny, ale podobać się może :))
UsuńTen mi się podoba :)
OdpowiedzUsuń:)
UsuńSuper :) taki nieokrzesany, zimny, bezwzględny.... ;DDDDDDDDDDDD mam na niego chrapkę :DDDD
OdpowiedzUsuńTak myślałam, że znajdziesz się w wąskim gronie osób, którym się spodoba :))
UsuńJestem aż tak przewidywalna ? Och, muszę się stać bardziej tajemnicza....;DDDDDDDD
UsuńNo cóż, byłabym zaskoczona, gdybyś mi napisała, że Ci się nie spodobał ;))
UsuńŚwietny efekt daje :) Ta złota poświata nadaje mu takiej wyjątkowości :)
OdpowiedzUsuńW popołudniowym słoneczku pokazał swoje możliwości :))
UsuńWygląda świetnie, ale... jak jest ze zmywaniem? Ostatnio myślałam,że coś zrobię zmywając "piasek z brokatem" przez... nawet nie wiem ile... No i na jakiś czas piaski i brokaty przestały mi się podobać... ;-)
OdpowiedzUsuńZmywanie typowe dla piasków z brokatem, nie narzekałam na wielkie utrudnienia, bardzo łatwo też nie było, ale ja jestem do tego przyzwyczajona i nie odstrasza mnie to od używania takich lakierów :)
Usuń