Dziś trzeci i ostatni kolor z kolekcji BeetleJuice, Models Own. Zostawiłam go na sam koniec, bo do niego byłam najmniej przekonana. Zaraz po aplikacji pomyślałam, że będę musiała napisać, że nie zachwycił mnie tak bardzo jak poprzednicy. Jednak bardzo się myliłam ...
Models Own, Pinky Brown to piękny duochrom, który oscyluje między różem i brązem, przechodząc stopniowo po drodze przez pomarańcz, złoto i miedź.
Z całej trójki chyba on ma najbardziej rozbudowaną gamę kolorystyczną. Bałam się jego ciepłej tonacji, ale zupełnie niepotrzebnie. Po dwóch słusznych warstwach uzyskałam pełne krycie i ... nie mogłam oderwać oczu od swoich paznokci. Uwielbiałam poruszać palcami i obserwować serwowane subtelne, ale wyraziste przejścia kolorystyczne. Z żalem go zmywałam, bo jest zjawiskowy.
Bardzo się starałam, by dla Was uchwycić na zdjęciach jego niesamowitą urodę:
Jakie wrażenie zrobił na Was Pinky Brown? Który z trzech pokazanych przeze mnie zachwycił Was najbardziej ?
*.*
OdpowiedzUsuńJak kiedyś, kiedykolwiek, w jakiś dziwnych okolicznościach postanowisz się pozbyć tych duochromowych modelek i je odsprzedać, to ja już dziś je bukuję!
Wiem, że to mało prawdopodobne, ale może kiedyś ;)
Oj, nie wydaje mi się, ale nie mówię nigdy ;))
UsuńPo prostu co jeden to ładniejszy :))
ładny :) widziałam go ostatnio w jakiejś drogerii internetowej i zastanawiałam się jak wygląda na pazknokciach
OdpowiedzUsuńDla mnie nie zapowiadał się tak pięknie, realia jednak przebiły wszystko :))
Usuńśliczny kolorek !
OdpowiedzUsuń____________________________________________
http://rozowyswiatmarthe.blogspot.com/
Absolutnie nie mogę zaprzeczyć ;))
UsuńJak dla mnie kolor nie powala, ale efekt jak najbardziej :D
OdpowiedzUsuńLepiej bym tego nie ujęła :))
UsuńPodpisuję się pod wypowiedzią Arnell :)
OdpowiedzUsuńJa też :))
UsuńBo kolorystyka nie za bardzo "moja", ale efekty na paznokciach niesamowite :))
Ten lakier ma coś w sobie! Taka niesamowitą głębie!
OdpowiedzUsuńDokładnie, chyba więcej kolorów nie dałoby się zmieścić na jednym paznokciu :))
UsuńDaje piękny efekt.
OdpowiedzUsuńZdecydowanie, nie wiem czy kiedykolwiek widziałam piękniejsze duochromy :))
UsuńJest dość ciekawy! Ja pewnie też zostawiłabym go na sam koniec nie wiedząc, że jednak bardzo przypadnie mi do gustu :)
OdpowiedzUsuńDlatego ja faworyta z całej trójki nie jestem w stanie wybrać ;)
UsuńTen miał być najmniej ciekawy, a okazał się genialny :))
Ten chyba najmniej mi się podoba... Chociaż efekt fajny, to kolory nie moje :(
OdpowiedzUsuńA ja się do niego nawet pod względem kolorystycznym przekonałam :))
UsuńZauroczył mnie :))
Ten z całej trójki urzekł mnie najbardziej. Piękny i zdecydowanie, dla mnie, najciekawszy :)
OdpowiedzUsuńDobrze, ze chociaż Ty masz faworyta :))
UsuńJa się nie umiem zdecydować ...
Świetny :DDDDDD Wszystkie trzy super, ale ten dzisiejszy i fioletowy to moi faworyci, z chęcią bym je nosiła :)
OdpowiedzUsuńWiedziałam, że Ciebie na bank oczaruje :))
UsuńWidać, obie nie jesteśmy odporne na jego wdzięki ;))
O jesssssu, piękny jest :D
OdpowiedzUsuńOj jest, jest, nie da się ukryć :))
UsuńCieszę się, że go mam w swoim zbiorku ;)
czadowy!! idealny na jesień i zimę :)
OdpowiedzUsuńDokładnie :))
UsuńŁadnie wygląda, ale ja zniechęciłam się trochę do modelek :( kupiłam kremową Utopię i ma tak koszmarną konsystencję, że ledwo pomalowałam nią paznokcie... :/
OdpowiedzUsuńTo chyba jednorazowa wpadka :(
UsuńJa z serii velvetowej i tej duochromowej jestem bardzo zadowolona :) Innych nie miałam, no może poza jednym neonem, który był ok :)
Daj im jeszcze jedną szansę ;))