Skoro słodkie skojarzenia mnie nie opuszczają, dziś na paznokciach gwiazda tegorocznej zimowej kolekcji Essie, Shearling Darling. W założeniu może i miała okazać się flagowym kolorem kolekcji, jednak w moim mniemaniu, absolutnie nie zdetronizowała Sable Collar (klik) - mojego faworyta.
Essie, Shearling Darling to nic innego, jak kremowe połączenie brązu i czerwieni, chyba właśnie w takiej kolejności, a nie na odwrót.
Kolor niezwykle elegancki i efektowny, taki z rodzaju, zakładasz i masz pewność, że będziesz w nim dobrze wyglądać. Pasuje do wielu stylizacji ubraniowych, do noszenia na co dzień jak i od święta.
Nie porwał mnie jednak, bo wydaje mi się mało oryginalny i pewnie z łatwością można by w ofercie innych marek znaleźć coś podobnego.
Zachwycił natomiast niesamowitym połyskiem, którego właściwie nie ma potrzeby podkręcać jakimkolwiek nabłyszczającym topem.
Pod względem aplikacji, użytkowania i trwałości nie wyróżnia się niczym od innych lakierów Essie, po prostu porządny lakier w eleganckim kolorze. Jednak dla samego wyjątkowego błysku nie zainwestuję w pełnowymiarową buteleczkę.
Natomiast OPI-kowe błyskotki wpadły w moje ręce zupełnie przypadkowo, spodobały mi się i dołożyłam je do zakupowego koszyka. Skusiły atrakcyjną ceną, więc nawet nie wysiliłam się, by sprawdzić z jakiej kolekcji pochodzą. Sprawa wyjaśniła się szybko, bo gdy przeglądałam świąteczną kolekcję OPI okazało się, że stanowią one jej część.
OPI, I Snow You Love Me, o którym mowa, z kolekcji Mariah Carey Holiday 2013, to nie do końca przezroczysta baza wypełniona delikatnym, śnieżnym konfetti z holograficznym połyskiem.
Ze względu na sporą ilość bazy i wielkość drobin, trudno o równomierne ich rozłożenie na płytce bez nakładania sondą pojedynczych kółeczek. Już wiem, że taki sposób aplikacji tego lakieru sprawdzi się u mnie najlepiej i nawet nie czuję się tym rozczarowana, bo w zamyśle tak właśnie planowałam go używać.
Na paznokciu nic nie odstaje, nie haczy, a elastyczne konfetti idealnie przylega do płytki. Ułożone w zaplanowany wzór i pokryte wykończeniowym topem będzie więc nie raz dodawać moim mani odrobiny pikanterii.
Zestaw Essie, Shearling Darling i OPI, I Snow You Love Me prezentuje się następująco:
Nie opuszcza mnie wrażenie, że Essie, Shearling Darling łudząco przypomina Essie, Wicked (klik). Oceńcie to sami, tutaj kilka zdjęć.
Essie, Wicked |
Essie, Shearling Darling |
Essie, Wicked |
Essie, Shearling Darling |
Essie, Wicked |
Essie, Shearling Darling |
Teraz jednak widzę, że Essie, Wicked ma chyba więcej
czerwono-bordowych tonów, a Essie Shearling Darling bardziej wpada w
brąz. Też tak sądzicie?!
Jak Wam się podoba moja propozycja czekoladowej wiśni z konfetti ?!
U mnie na monitorze różnicy miedzy nimi specjalnie nie widzę... może Shearling Darling jest minimalnie bardziej brązowy.
OdpowiedzUsuńAle oba śliczne :)
Dla mnie to praktycznie dupe :)
UsuńPo który by nie sięgnąć i tak będzie elegancko i kobieco :))
A widzisz - na moich pazurach łapał zdecydowanie mniej brązu, a więcej bordo. Ciekawe to to.
OdpowiedzUsuńMoże w zestawieniu z Wicked taki mi się wydaje bardziej brązowy :)
UsuńJakby nie patrzeć, jest elegancko ;))
U mnie ten kolor też nie zdetronizował Sable Colar :) Urocze zdobienie!:)
OdpowiedzUsuńSC rządzi, na razie, ale wydaje mi się, że nie może czuć się zagrożony ;))
UsuńKonfetti jest słodkie, a konfiguracji z nim tysiące - sprawdzi się nie raz :))
Ten Essie SD jest piękny! Ale faktycznie bardzo podobny do tego Wicked, chociaż chyba SD jest nieco jaśniejszy i bardziej brązowy :)
OdpowiedzUsuńRóżnica jest miedzy nimi tak niewielka, że cieszę się, że nie pokusiłam się o pełnowymiarową buteleczkę SD :)
UsuńMój Wicked jest już wiekowy, ale daje radę :))
Faktycznie bardzo podobne, ale oba bardzo ładne :)
OdpowiedzUsuńDokładnie, są tak podobne, że nie ma sensu wybierać ładniejszego :)
UsuńOba urodziwe ;)
OPI wygląda rewelacyjnie w butelce :DDDDDDDD Rzeczywiśćie SD niczym się nie wyróżnia, w ofercie Essie i innych to już było, ale błyszczy się ślicznie i jest bardzo elegancki :D A z tymi brylancikami (takie mam skojarzenie) wygląda bardzo fajnie :D
OdpowiedzUsuńBrylanciki :)) właśnie tego określenia mi brakowało cały czas :) dziękuję, Kochana :)))
UsuńPoleciałam na te brylanciki, jak tylko je zobaczyłam :) I to one są najbardziej oryginalne w tym całym zestawie :))
SD szału nie robi ;)
Pięknie wyglądaja Twoje pazurki. Ja mam Wicked więc tego nie planuję kupić ;).... moje serce skradł lakier z poprzedniego postu - Sable Collar
OdpowiedzUsuńDziękuję :))
UsuńSable Collar zachwycił i mnie, jako jedyny z całej kolekcji :)
Dlatego pokazałam porównanie, by nie mnożyć dupe'ów ;))
Shearling Darling jest równie piękny jak Wicked, który posiadam :) Na twoich paznokciach wygląda bajecznie :))
OdpowiedzUsuńDziękuję :)
UsuńOba są rewelacyjne, nawet trudno się zdecydować, który bardziej :))
śliczne:)
OdpowiedzUsuńDziękuję :))
Usuń