...właśnie do takiego wniosku doszłam, starając się od kilku dni zmalować jakieś porządne mani. Po prostu się nie da, poddaję się. Każda próba uzyskania gładkiej tafli na paznokciu, przy 30-stopniowych temperaturach kończyła się totalnym fiaskiem. Bąble, bąble i jeszcze raz bąble - efekt: paznokcie "z regularną wysypką". A przecież nie o to mi chodziło.
Dzisiejsze mani nieskazitelne nie jest i wprawne oko szybko zorientuje się, że nie brak na nim bąbli. Próbowałam je skrzętnie ukryć pod kropkami, jednak nawet top coat się buntował. Zostaje mi chyba: albo przeczekać ten czas ( a jak na złość czekamy na lato i letnie kolory na paznokciach przecież prawie cały rok), albo poszukać innych rozwiązań ( pomalutku pojawiają się już jakieś pomysły).
Tymczasem na moich paznokciach za bazę robią dwie warstwy Essie, Ballet Slippers, a kropkowałam zielonym Essie, Mojito Madness, niebieskim Essie, Chills&Thrills, fioletowym Essie, Sittin'Pretty i szarym Essie, Chinchilly. Warstwa top coat'u Sally Hansen, Insta Dri miała pomóc, ale tylko zaszkodziła.
Tak prezentują się wykropkowane paznokcie "z ospą" ;))
Czy Wy też macie teraz takie "bąblowe" problemy z malowaniem paznokci?
Jeśli tak, proszę podzielcie się swoimi sposobami na uniknięcie takich "niespodzianek".
A tak w ogóle, to podobają się Wam moje kropki ?
ładne kropeczki, chyba sama niedługo takie zmaluje :)
OdpowiedzUsuńKoniecznie, to naprawdę nic trudnego ;))
UsuńŚwietnie połączyłaś kolory i mimo prostej formy, zdobienie jest bardzo efektowne.
OdpowiedzUsuńDziękuję :)
UsuńTak twórcza to ja sama z siebie nie jestem, zainspirowałam się moim wiosennym szaliczkiem ;))
Urocze :)))
OdpowiedzUsuńKropki mają to do siebie, że są słodkie :))
UsuńSłodko i kolorowo :D
OdpowiedzUsuńPolecam piaski, nie ma żadnych bąbli po nich :D
No właśnie, o nich już też myślałam :))
UsuńTrzeba popróbować ....
haha taak po piaskach zdecydowanie hehe, a bable w upały to juz norma ;/
UsuńŻe też nigdy nie może być idealnie, zawsze coś ...
UsuńKropeczki są dobre na każdą pogodę :P
OdpowiedzUsuńMasz rację, na każdą pogodę i każdy smuteczek :))
UsuńSłodziutkie!!!!! ja też przy tych upałach dostaję szału przy malowaniu paznokci... z bąblami nie miałam raczej problemu ale lakier zasycha na pędzelku a top coat ściąga lakier i wygląda to fatalnie... jedynie piaski się bronią przy takiej pogodzie... ja zimnolubna jestem to umieram podwójnie ;)
OdpowiedzUsuńSzkoda, że lato takie płata nam figle, ale będę eksperymentować z piaskami, tam bąbli może się nikt nie dopatrzy;)
UsuńŻyczę Ci wobec tego sensownego ochłodzenia ;))
mi też Sally Hansen Insta-Dri się buntuje i bąbluje :(
OdpowiedzUsuńŁączę się wobec tego z Tobą w bólu :(
UsuńTo nie fair, ale cóż począć, czekamy na lepsze czasy ;)
Jakie śliczne kropy *.*
OdpowiedzUsuńMi na szczęście nic nie bąbluje. Mam top GR Quick Dry i radzi sobie w tą kosmiczną pogodę ;)
Świetne zdobienie, kropki zawsze spoko ;)
OdpowiedzUsuńBardzo spodobał mi się bazowy odcień, przyjemny delikatesik z niego :)
Przepieknie Ci to wyszlo i kolorki pieknie dobralas :)
OdpowiedzUsuńDziękuję :)
UsuńTo był trochę spontan, jak Ballet Slippers zbąblował, musiałam się jakoś ratować ;))