Z powodów zdroworozsądkowych postanowiłam odłożyć na bok „focha” na Essie i zabrać się za sprawdzanie pojedynczych egzemplarzy w mojej kolekcji, by ocenić ich kondycję od strony użytkowej. Zaczęłam od ostatnich zakupów, poczynionych pod koniec sierpnia.
Z okazji planowanego nabytku - Essie, Blanc – stałam się też właścicielką małego prezentu, w postaci 5 ml próbki lakieru Essie, Naughty Nautical. Tym sposobem miałam okazję zetknąć się osobiście z przedstawicielem kolekcji Summer 2013 o tej samej nazwie, która ogólnie mnie jakoś nie porwała i nie planowałam w związku z nią żadnych zakupów.
Ponieważ na temat Essie, Naughty Nautical napisano i powiedziano już chyba wszystko, wypada mi tylko cokolwiek wspomnieć o moich, własnych odczuciach „potestowych”. Nie sugerując się opiniami innych, podeszłam do osobnika na „chłodno” i wiecie, co … bardzo go polubiłam.
Bo ... zupełnie nie przeszkadza mi to, że na zdjęciach reklamowych to niekoniecznie ten sam kolor, raczej to jego rzeczywisty odcień mnie zachwycił.
Bo ... ta błyszcząca, morska, niebieska zieleń ma delikatne, srebrne drobinki, których nie znajdę w żadnym innym podobnym kolorystycznie lakierze w moim zbiorze, a jest ich kilka.
Bo ... drobinki subtelnie pojawiają się na paznokciu, nadają całości ładnego połysku, ale nie zmieniają go w tandetny, bazarkowy lakier.
Bo ... nieco przykurzony kolor idealnie, jak dla mnie, wpasuje się w klimaty jesienne i nie odłożę go szybko na półkę, gdy zrobi się chłodniej.
To wystarczyło, bym poczuła do niego nić sympatii.
Jest duża szansa, bym zużyła w całości zawartość tej małej buteleczki i to całkiem szybko.
Zapraszam na kilka zdjęć z jego udziałem:
W taki sposób Essie mogłoby „rozpieszczać” mnie częściej …
Co o nim myślicie ? Wyjątkowy czy przeciętny ? Czy jakiś kolor z tej kolekcji podbił Wasze serce ?
Dla mnie zdecydowanie wyjątkowy :)
OdpowiedzUsuńTeż tak uważam :)
UsuńZ żalem go zmywałam :) Zdaje się, że szybko wypaćkam te 5 ml :)
Mnie uwiodła cała kolekcja, jest baaardzo w moim stylu :) naughty nautical jest cudowny zarówno jeśli chodzi o kolor jak i konsystencję, maluje się nim rewelacyjnie i cudownie wyglada na paznokciach :)
OdpowiedzUsuńDzięki NN mam teraz ochotę na kilka następnych egzemplarzy z tej kolekcji :)
UsuńCiągnie mnie do Sunday Funday, The More The Merrier i The Girls Are Out :)
A mi ten kolor podobał się prawie od początku :) Niedawno wpadł mi w ręce, więc pewnie pomaluję nim paznokcie jak tylko zmyję Sunday Funday :)
OdpowiedzUsuńJa nie poznałam się na nim od razu, ale teraz zostanie ze mną na dłużej:)
UsuńMoże skuszę się na pełnowymiarową butelkę.
SF też za mną chodzi...
Pięknie u Ciebie wygląda.... mini wersja to dobre rozwiązanie dla nas lakieromaniaczek:)
OdpowiedzUsuńRozwiązanie idealne :)
UsuńMam coraz większą ochotę przygarnąć jakąś kostkę z mini wersjami, np. z obecnej, jesiennej kolekcji :)