Chyba jeszcze publicznie nie przyznałam się do swojej słabości do piaskowych wykończeń. Nie ma sensu dłużej kryć się z faktem, że bardzo lubię czuć na swoich paznokciach „betonową chropowatość”. A kiedy jeszcze mieni się ona sporą ilością błyszczących drobinek - przepadam z kretesem.
Dlatego nie powinno nikogo dziwić, że moim letnim ulubieńcem w tej kategorii jest Kiko, 641 Strawberry Pink z serii Sugar Mat.
To mój niekwestionowany faworyt, zarówno pod względem odcienia, efektu blink-blink, jak i tekstury.
Zachwyca mnie kolorem, bo to uroczy, letni, koralowy róż.
Zachwyca mnie błyskotkami, bo napakowany jest złotymi drobinkami, które szczególnie pięknie połyskują w słońcu.
Zachwyca mnie wreszcie wykończeniem- surowym, szorstkim, chropowatym, ale nie uciążliwym w użytkowaniu.
Łącząc to wszystko w jedno, mamy idealny lakier piaskowy.
Warto wspomnieć, że jego konsystencja, choć gęstawa, nie utrudnia nakładania, a wysychanie jest na tyle szybkie, że nie zdążymy zatęsknić za topem wysuszającym, który i tak popsułby cały efekt cukrowo-piaskowy.
Jedna grubsza warstwa zapewnia przyzwoity wygląd, jednak mnie- zdeklarowanej fance podwójnych pociągnięć- w pełni zadowoliły dwie, cienkie.
Wydaje mi się, że zdjęcia nie do końca oddają jego urodę, w rzeczywistości kolor jest bardziej żywy i nasycony.
Od użytkowej strony patrząc, zdecydowanie przydałyby się ze 2-3 metalowe kuleczki wewnątrz buteleczki, które - przy formule tego lakieru - ułatwiłyby wymieszanie całości przed nałożeniem. I oczywiście nie pogardziłabym jakimś szybkim patentem na bezproblemowe zmywanie tej cukrowej posypki.
Jestem jednak w stanie wybaczyć mu te drobiazgi, bo to mój idealny lakier piaskowy na lato.
Lubicie takie piaskowe wykończenia?
Śliczny jest! Kolor naprawdę urokliwy i mogłabym mieć też taki w zwykłej wersji :)
OdpowiedzUsuńFaktycznie, bezcukrowy też byłby piękny ;)
UsuńJa tez jestem zdeklarowaną miłośniczką piasków :) Uważam, że kiko i p2 maja najlepszą formułę i kolory :) niestety kiko strawberry pink jest dla mnie nie do zdobycia...szukam i szukam i nic :( a bardzo mi na nim zależy bo jest cudowny :)
OdpowiedzUsuńKiko znam, a P2 niedługo wpadną w moje ręce :) Wtedy będę mieć porównanie.
UsuńA piasków z Barry M czy OPI próbowałaś?
Mam je na wishliście, więc pewnego dnia trafią w moje recę... :DDD a masz jakies piaski OPI, jeśli tak, to chętnie zobaczę recenzję :)
UsuńMam, mam ;)
UsuńBardzo je lubię i na pewno je pokażę :)
Jest piękny! Zastanawiam się czy nie jest podobny do jednego z piasków Pierre Rene.
OdpowiedzUsuńMożliwe, niestety nie mam porównania :)
UsuńNie miałam nigdy z tą marką do czynienia.
A Strawberry Pink wysoko podnosi poprzeczkę ;)
Mam ten pierre rene i rzeczywiscie jest podobny, ale jak na pazurkach to już gorzej, wydaje mi sie , ze złote drobinki lepiej widać u kiko...
Usuńoczarował mnie ten lakier. Masz świetny kształt paznokci:)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam:)
Dziękuję :)
UsuńMało kto jest odporny na wdzięki tego lakieru ;)
P.S. Witam u mnie :)