Dziś bardzo fajna propozycja dla lubiących sporo błysku na
paznokciach i spektakularny efekt „wow”. Niecodziennie, ale od czasu do czasu
lubię, gdy moje mani daje mocno po oczach i przykuwa wzrok, nie tylko mój. A w
wypadku Barry M, Pink Sapphire nawet nie liczyłam na tak wiele.
Zacznę może od bazy, czyli lakieru Rimmel , 711 Punk Rock z bardzo
udanej serii Salon Pro. To niezwykle kremowa, głęboka granatowa szarość z
niewielkim dodatkiem fioletowych tonów. Czasami bardziej wydaje się być szarym,
mocno brudnym fioletem, ale to kwestia światła.
Kolor intrygujący, ciekawy i mający
w sobie faktycznie coś rockowego. Użyłam z przyzwyczajenia dwóch cienkich
warstw, jednak wprawnej ręce wystarczy jedna grubsza, by uzyskać całkowite
krycie. Świetnie rozprowadza się na płytce, a szerokim pędzelkiem sprawnie
manewruje się przy skórkach, gładko nakładając zawartość buteleczki. Szybko
wysycha, pięknie błyszcząc na paznokciu.
Kolor trudny do fotografowania, ale myślę,
że choć trochę jego urody udało mi się oddać na zdjęciach. Musicie mi uwierzyć,
że w rzeczywistości prezentuje się o wiele lepiej.
Przechodząc jednak do sedna sprawy, chciałam Wam
zaprezentować tytułową błyskotkę, zakupioną w MAANI.PL.
Barry M, Pink Sapphire z serii Jewel Glitter to
bezbarwny lakier z całym mnóstwem drobnego różowego brokatu, większych hexów w
tym samym kolorze i sporej ilości srebrnych, holograficznych sześciokątów i
pałeczek.
Można stosować go solo - o co ja raczej się nie pokuszę, jak i w postaci topu. Ta opcja sprawdziła się
u mnie wyśmienicie. Jedna warstwa w pełni wydobywa jego piękno i szybko
wysycha.
Pędzelek idealnie dozuje ilość drobin na płytce, które rozkładają się
równomiernie. Po nałożeniu warstwy topu wysuszającego , który dodatkowo
podkreśla jego błyszczący efekt, nie ma mowy, by na paznokciu cokolwiek
odstawało czy haczyło.
Ciemna baza w postaci Rimmel, 711 Punk Rock świetnie z
nim kontrastuje. Ten rewelacyjny top z dość mocnym efektem holograficznym nadał
całości charakteru, która pięknie migocze w słońcu. Ja jestem zachwycona, a Was
zostawiam sam na sam ze zdjęciami :
I jak Wam się podoba ? Niesamowity czy nie zrobił na Was
wrażenia?
Barry mi się nie podoba - nie lubię takiego efekty niczym Circus Confetti Essence - za dużo, ale przede wszyskim za kolorowo.
OdpowiedzUsuńPunk Rock mam i lubię :) Bardzo udana seria :)
Tak myślałam, że nie do końca trafię w Twoje gusta ;)
UsuńTo chyba jeden z najbardziej szalonych moich mani :))
Chyba wolę go jednak solo, jest wtedy takim idealnym eleganckim, jesiennym odcieniem :)
OdpowiedzUsuńMasz rację, w wersji solo ma w sobie to "coś" :)
UsuńJego dyskotekowe wydanie nie każdemu przypadnie do gustu ;)
Punk Rock super :) nie mam, ale chyba nie kupię, bo coś niemal identycznego już mam :) no , ale ten glitter jest bajerancki :) ja chyba zbankrutuję, bo to kolejny Barry M, który chcę przygarnąć... ;(
OdpowiedzUsuńRozumiem Cię, bo mój portfel też świeci już pustkami :)
UsuńA glitterki kuszą wyglądem i jakością ...
Ten Punk Rock jest kuszący :)
OdpowiedzUsuńTo prawda, niesamowity kolor :)
UsuńNaprawdę fajny lakier za przyzwoite pieniążki :))
Punk Rock to świetny kolorek, bardzo podoba mi się a Barry M też niczego sobie :)
OdpowiedzUsuńPunk Rock na jesień jak znalazł, a Barry M docenią tylko smakosze błyskotek :)
UsuńMówiłam Ci już to dzisiaj- Twoje mani wygląda zabójczo. Jak zawsze...:)
OdpowiedzUsuńDziękuję :)
UsuńI się zawstydziłam ;))
Uwielbiam Punk Rock ;) Najładniejszy, jesienny kolor!
OdpowiedzUsuńDokładnie :))
UsuńJest piękny w swojej "burości" :))
Ciekawe połączenie. Mnie też nachodzi na takie szarości jesienią :-)
OdpowiedzUsuńBure kolory są u mnie odkładane na jesień, czekam na nią, by się się nimi delektować :))
UsuńSuper połączenie! podoba mi się ten topper Barry M :)
OdpowiedzUsuńBarry M sprawdzi się u wszystkich lubiących błyskotki na paznokciach ;)
UsuńWierzę, że może się podobać :) Niezależnie od koloru bazowego :)
na spotkaniu lakieromaniaczek właśnie dostałam bazówkę rimmela, muszę ją przetestować na swoich paznokciach :)
UsuńTo się fajnie złożyło ;)
UsuńDaj znać czy jesteś z niego zadowolona :))
Punk Rock wpadł mi ostatnio w ręce i chyba niedługo go wypróbuję :) Brokat nie za bardzo mi się podoba ;)
OdpowiedzUsuńRozumiem, bo ten brokatowy top to tylko dla zdeklarowanych błyskotko-maniaczek :)
UsuńA z Rimmelka powinnaś być zadowolona, to udana seria :)) Chętnie poczytam o Twojej opinii ;)