Po ostatnim tygodniu zdominowanym w całości przez lakiery
Essie miałam ochotę na jakieś wesołe mani z użyciem brokatowego topu, jednak nie zależało mi na mocno biżuteryjnym
efekcie. Miało błyszczeć, ale nie dawać po oczach. Miało być kontrastowo, ale i
za razem subtelnie połyskiwać.
Świetnie w takiej roli odnalazł się brokatowy
top Barry M, Ruby z serii Jewel Glitter.
To przeźroczysta baza napakowana po brzegi czarnymi okruszkami, małymi czarnymi
hexami i większymi hexami połyskującymi w odcieniach czerwieni i różu. Ciemnych
drobin jest na tyle dużo, że w buteleczce zawartość sprawia wrażenie czarnego
lakieru z dodatkiem różowo-czerwonego brokatu.
Jedna warstwa wystarczy by
uzyskać widoczny, zdecydowany efekt na paznokciu, a pędzelek bardzo sprawnie i
równomiernie nakłada drobinki, bez potrzeby ich łowienia czy dozowania ilości.
Szybko wysycha, tworząc na paznokciu w zależności od bazowego koloru, mniej lub
bardziej kontrastowy look.
Jako bazy
użyłam koralowego różu Barry M, Grapefruit z serii Gelly Hi-Shine ( w wersji
solo możecie o nim poczytać i obejrzeć tutaj ), który w połączeniu z
różowo-czerwonymi hexami Ruby Glitter dał
planowane przeze mnie, subtelnie i delikatnie połyskujące mani z odrobiną
kontrastu w postaci czarnych drobinek.
Na zdjęciach moje paznokcie pokryte są
dwiema warstwami Barry M, Grapefruit z warstwą topu Barry M, Ruby na
bazie wyrównującej CC, Smooth Operator, wykończone szybkoschnącym utwardzaczem
CC, 0-60 Speedy top coat.
Być może inny kolor bazowy, np. biały czy szary, pozwoliłby
na uzyskanie większego kontrastu i jednocześnie wydobycie piękna Barry M, Ruby
w całej okazałości. Ja jednak swój eksperyment uważam za udany, oba lakiery
sprawdziły się rewelacyjnie, a ja cieszyłam oczy różem przykurzonym czernią, w iście jesiennym
wydaniu.
Dodam tylko, że gdyby te dwa
kolory wpadły Wam w oko, to można je zakupić w całkiem atrakcyjnych cenach u
naszej lakierowej koleżanki - Mani – w jej lakierowym sklepie – MAANI.PL, co
też ja uczyniłam.
Jak Wam się podoba efekt końcowy ?
Śliczny ten top :) niewątpliwego uroku dodają mu te mikrusie drobinki - jak jakieś małe szkodniki ^^
OdpowiedzUsuńFaktycznie, top rewelacyjny :)
UsuńI te maciupeńkie drobinki jak jakieś robale czy mikroby - cudowne :))
Super !!!!! Ja też chcę ten brokatowy topik :)
OdpowiedzUsuńp.s. u mnie dziś też w poście główną rolę bedzię grał Barry M :DDDD , który jest oczywiście wynikiem zakupów u Mani :DDD
Na pierwszy rzut oka nawet nie spodziewałam się, że on będzie taki urokliwy :)
UsuńNie dziwię się, że masz na niego ochotę :)
Ładny ten glitter :) Ciekawe jak wygląda na czerwonych lub czarnych lakierach :)
OdpowiedzUsuńNa czerwieni mnie jeszcze kusi, by go wypróbować :)
UsuńNa czerni boję się, że wszystkie czarne drobinki przepadną, a zostanie jedynie brokat :)
Ale będę z nim jeszcze nie raz eksperymentować ;))
Chętnie obejrzę efekty eksperymentów :)
UsuńBędę kombinować, może z czerwienią, fioletem i jakąś szaro-burością ;))
UsuńŚliczny duet. Grapefruit kusi mnie od początku lata :)
OdpowiedzUsuńDziękuję :)
UsuńDo Grapefruit'a wracam regularnie i polecam szczególnie, zwłaszcza, że teraz jest znacznie łatwiej dostępny ;))
Połączenie idealne!!
OdpowiedzUsuńDzięki :)
UsuńNie byłam do końca pewna czy to połączenie wypali, bałam się, że czerwono-różowy brokat zginie w różowo-koralowej bazie, ale efekt mnie bardzo pozytywnie zaskoczył :))
Dałabym sobie rękę odciąć, że ten Ruby Glitter to czarna baza z brokatem a tu taka miła niespodzianka:)
OdpowiedzUsuńPołączenie idealne... jak zawsze:)
Dziękuję :)
UsuńTen glitter to naprawdę górna półka ...
super połączenie. Ja też myślałam, że baza jest czarna dlatego go skreśliłam z listy a tu miła niespodzianka :)
OdpowiedzUsuńAle i tak lubimy tego małego "oszusta" :))
Usuń