środa, 23 października 2013

I jak tu nie kochać czerwieni ?!


Czy Wam też czerwone paznokcie poprawiają humor ? 
Ja tak mam. Ten sposób u mnie sprawdza się zawsze. Czerwone paznokcie dodają mi energii, nastrajają pozytywnie. Odzyskuję wigor i chęć do życia. A aktualnie kojarzą mi się z … kolorem mojego chorego gardła i nosa zmęczonego katarem.


Barry M, Blood Orange to klasyczna, intensywna i jak sama nazwa wskazuje … krwista czerwień. Nie zauważam natomiast w nim żadnych pomarańczowych tonów, dla mnie to taki idealny „czerwono-czerwony” odcień.
Kremowość i pigmentacja tego lakieru jest niesamowita. Pierwszą rzeczą, która mnie uderzyła, był nasycony kolor już po jednej warstwie. Dla zasady dodałam drugą , co tylko wydobyło głębię koloru.
Lakier pochodzi z serii Gelly Nail Effects, więc zgodnie z obietnicą producenta ma cieszyć nasze oczy efektem żelowych paznokci. I w tej kwestii lakier sprawdza się stuprocentowo. Piękny, lustrzany blask na paznokciach nie jest absolutnie przereklamowany i zupełnie nie potrzebuje dodatkowych wspomagaczy. Mój aparat ciężko go zniósł i przesadnie wyłapał każde odbicie światła.
Formuła i aplikacja jest wzorcowa, co sprawia, że lakier rozpieszcza nas użytkowo. Cieszę się tym kolorem od wczoraj i nie mam absolutnie ochoty na zmywanie, więc w tej materii własnymi doświadczeniami się jeszcze podzielić nie mogę.
Kolor bez dwóch zdań zasługuje na to, by pokazać go w wersji „saute”, bez żadnych dodatków. 
Mam na sobie dwie warstwy Barry M, Blood Orange, na bazie wyrównującej CC, Smooth Operator, pokryte szybkoschnącym utwardzaczem CC, 0-60 Speedy top coat.

A teraz pora na kilka zdjęć z nim w roli głównej:
















Jestem zachwycona kolorem i formułą tego egzemplarza i nie żałuję ani jednej złotówki wydanej na niego w MAANI.PL.


A jak Wam się podoba ta „Pomarańczowa Krew” ? Idealna czerwień czy macie inne swoje typy ?

14 komentarzy:

  1. Piękna czerwień! Bloody Orange pasuje jak ulał! :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Świetny kolor, choć ja mam wrażenia, że na Twoich paznokciach wszystko wygląda zachwycająco :P

    OdpowiedzUsuń
  3. Piękny kolor!!! Nazwa jak najbardziej trafna. A Twój kunszt to już poezja :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję :)
      Do kunsztu to jeszcze trochę brakuje, ale ćwiczę, ćwiczę ;))

      Usuń
  4. Uwielbiam taką czerwień :D Piękna :) Trafia na moją wishlistę....

    OdpowiedzUsuń
  5. Uwielbiam czerwone paznokcie, jesienią szczególnie *-*

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja też, zwłaszcza teraz dość często poprawiam sobie tak humor :))
      Czerwone paznokcie są ponadczasowe :))

      Usuń
  6. Odpowiedzi
    1. Oj tak, urody mu odmówić nie można :))
      Ta czerwień to królowa w swojej klasie ;)

      Usuń
  7. Piękna ta czerwień, a jak ładnie błyszczy :)

    OdpowiedzUsuń